adwokatura

Wyrok sądu najwyższego w sprawie fotoradarów

8 sierpnia 2014

Notkę zacznę spokojnie choć triumf niebywały, niebywałe następstwa i niebywałą mam satysfakcję jako prawnik. Dziś zostało opublikowane orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, który po przeprowadzeniu 12 marca br. rozprawy w pełnym składzie uznał, że przepis nakazujący właścicielowi pojazdu wskazanie wykroczenia drogowego pod rygorem odpowiedzialności za kolejne wykroczenie jest zgodny z Konstytucją RP. Zanim przejdziemy do szczegółów chcę uspokoić czytelników, że wyrok TK nie oznacza, że Straż Miejska, Straż Gminna i Główny Inspektor Transportu Drogowego ma lub nabywa prawo do karania za wykroczenie “niewskazania” i do występowania w tej sprawie do sądu w charakterze oskarżyciela publicznego. Nic podobnego, uprawnionym do prowadzenia postępowania w sprawie wykroczenia z art 96 § 3 kodeksu wykroczeń, karania grzywną za to wykroczenie oraz występowania jako oskarżyciel publiczny ma tylko Policja. Co z kolei nie oznacza, że Policja może karać sprawcę bez ustalenia winy – chociażby nieumyślnej, a jeśli właściciel lub posiadacz pojazdu nie wskazał bo nie pamiętał komu powierzył pojazd w danym dniu o danej godzinie, lub nie wiedział kto nim kierował, nie można mu przypisać jakiejkolwiek winy, nawet nieumyślnej. A bez winy nie ma wykroczenia. Powiem więcej, WYROK TEN ELIMINUJE WSZYSTKIE DOTYCHCZASOWE MANDATY I SPRAWY Z FOTORADARÓW co zaraz udowodnię.

Burzę zaczniemy szumem w kieliszkach. Proszę Państwa, dalej obowiązuje wykładnia Sądu Najwyższego, wykluczająca SM i SG z możliwości karania i sadzenia się z nami za niewskazanie sprawcy.
I które można per analogia stosować także do GITD, który to organ podobnie jak Straż Miejska i Straż Gminna ma zakres przedmiotowy ograniczony tylko do wykroczeń drogowych, a art 96 § 3 kw wykroczeniem drogowym nie jest.

Zaznaczam też, że akurat w mojej wykładni nigdy nie kwestionowałem konstytucyjności tego przepisu, nie dlatego zresztą, że uważam go za konstytucyjny, ale dlatego, że czułem pismo nosem iż zapytany Trybunał Konstytucyjny zachowa się w tej sprawie jak zwykle, czyli jak strażnik budżetu państwa i potwierdzi zgodność czegoś z czymś, choćby było nie wiem jak niezgodne, z chęci nienaruszania finansowego Status Quo.
Ale nawet w marzeniach nie przypuszczałem, że jednocześnie TK wywinie taki numer, że przewróci swoim orzeczeniem cały dotychczas obowiązujący fotoradarowy system. Cały, ze wszystkimi tego konsekwencjami.